Z serii "zagraliśmy" - Grzybobranie


Na nowy rok, postanowiliśmy podarować dzieciom grę znaną od lat - Grzybobranie. Z dostępnych opcji wybraliśmy Grzybobranie firmy Alexander. Przyznaję, że tym razem wybór był częściowo dokonywany na zasadzie selekcji negatywnej. Chciałam dzieciom kupić grę Granny, ale znajoma powiedziała, ze w tej wersji wywracają się grzybki - jak dla mnie to dyskwalifikuje grę dla dzieci (Czy małe dzieci będą na tyle ostrożne, by nie poruszyć planszą...  ?).
Nie wiem, nie grałam, nie bawiłam się, nie dotykałam. - przestaję mówić cokolwiek na temat innych wydań tej gry. Przejdźmy do rzeczy - Grzybobranie i Rajd Samochodowy firmy Alexander. 
Wygląda o tak:


Piersze - wygląd. 

Jak dla mnie - ładne. Może nie najśliczniejsze obrazki na świecie, ale przyjemne. Łada kolorowa plansza. Kolorowe grzybki i koszyczki - kolory zgodne z kolorami pionków. 

Drugie - jakoś wykonania.

Jakość jest w porządku. A już na pewno stosunek cena - jakość. Grzybki i owoce zbierane po drodze są wykonane z plastiku. Ok. Koszyczki - też plastikowe - i to jest chyba najsłabsza część wykonania gry. Bo koszyczki mają uszka, które trzeba koszyczkom dołożyć. A po grze, aby zmieścić koszyczki spowrotem w pudełku, trzeba rozmontować. Po pierwsze jest to uciążliwe, a po drugie mam wrażenie, że każdorazowe wykonanie tej czynności powoli je niszczy. 
A najważniejsze - GRZYBKI STABILNIE STOJĄ NA PLANSZY. Oczywiście jak ktoś ruszy grzybkiem, to się przewraca, ale lekkie trącenie planszy nie powoduje katastrofy. Może po kilkudziesięciu/kilkuset razach dziurki na grzybki bedą zbyt duże i zaczną się przewracać, ale jeszcze daleko nam do tego stanu.

Trzecie - mechanika gry

Hm... tu chyba nie ma co dużo opisywać. . Cała gra całkowicie zależna od ślepego losu. Gracze rzucają kostką i przesuwają się o tyle pól do przodu ile oczek na kostce wypadnie. Co oczywiście może potencajlnie prowadzić do ogromnych różnic pomiędzy graczami. 
Tu od razu komentarz. Nasz 4 latek źle znosi sytuację w której przegrywa. Chce dodatkowo rzucać kostką lub przechodzić dalej/bliźej... wydaje mi się, że to dobrze, że to akurat czas na takie gry - by zapoznać się z takimi sytuacjami. 
A dzieci poniżej lat 3 szybko się rozprężają. Jednemu wystarczą 3 rzuty kostką (i gra już przestaje być ciekawe) a innym 10-15 minut. 


Podsumowując

Gra - jako miłe spędzenie czasu z dziećmi - jak najbardziej godna polecenia. Pomimo irytujących koszyczków. Spełnia moje wymagania dotyczące jakości wykonania. A mechanika - dobra dla dzieci. 
I to, że jest to właśnie "Grzybobranie" powiększa radość z gry, bo naprawdę miło się zbiera do swojego koszyczka grzybki :)
Do polecenia dla dzieci w wieku przedszkolnym.