Miejscowy Potentat postanowił pójść do piwnicy gospodarza i donieść na stół troszkę trunków z piwnicy. Wszedł tam i wziął połowę butelek, które znalazł i jeszcze jedną butelkę.
Po pewnym na weselu pojawił się Ten Obcy, skoro był nowy i miał dużo siły - to wysłali go po zapasy.Poszedł więc do piwnicy i wziął połowę butelek, które zostały i jeszcze jedną butelkę.
Gdy na stole zrobiło się pusto, Jurny Jurek powziął wyprawę do piwnicy. I tak jak jego poprzednicy - wziął połowę tego co zastał i jeszcze jedną butelkę.
Powoli zbliżał się świt, jednak goście bawili się dalej - tak więc czwarty weselnik zwany Czesławem Małosprytnym został wysłany po zapasy. I on z piwnicy przyniósł połowę pozostałych butelek i jeszcze jedną butelkę.
Gdy goście się rozeszli, Drużyna AA została sprzątać. Postanowili wypić sobie na zdrowie, za udane wesele. Gdy poszli do piwnicy stwierdzili, że nie ma tam już ani jednej butelki.
Zakładając, że za każdym razem weselnicy zabierali pełne butelki trunków.