Z cyklu "zagraliśmy": Pentago


Określenie Pentago jako "genialnie zakręcona gra logiczna" - jest bardzo trafne.
Proste zasady połączone z solidnym wykonaniem, dają rozrywkę na miłe wieczory.

Gra funkcjonuje z powodzeniem na rynku gier od dobrych kilku lat. Co ja poradzę, że lubię takie sprawdzone gry?

Gra w swojej postaci jest mała - więc łatwo ją zabrać w podróż. Ma proste zasady - więc łatwo je komuś wytłumaczyć. Przeznaczona dla 2 graczy.

Zasady:
Gracze na przemian układają na plansz swoje kule. Po każdym ruchu muszą przekręcić o 90 stopni jeden z 4 fragmentów planszy.
Wygrywa gracz, który ułoży w linii 5 swoich kulek.

Prawda, że proste?
I, co by dużo nie mówić, bardzo przyjemne jest przekręcanie tych kwadracików..
Gra ćwiczy wyobraźnię przestrzenną. Trzeba dobrze się zawsze zastanowić, jakie będą następstwa przekręcenia którejś z ćwiartek planszy.

Żeby nie było samych ochów i achów, to muszę napisać, że po kilkunastu-kilkudizesięciu rozgrywkach, gracze grający razem są w stanie tak przewidywać swoje ruchy, że każda gra kończy się remisem. (tzw. strategia nieprzegrywająca).

Pomimo to z czystym sumieniem ją polecam każdemu. Trochę tak jak gra w kropki - też ma strategię nieprzegrywającą a i tak dobrze się w nią gra. Wystarczy chwila nieuwagi... i przeciwnik źle przekręci planszę... ;)